Wojciech Szczęsny nie miał nic do roboty w meczu z Malmoe FF, ale po katastrofalnym początku sezonu i takie czyste konto cieszy. Polak i pozostali Bianconeri zyskali kilka dni spokoju zwycięstwem 3:0 na początek rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Przebudzenie Juve. Mała ulga Szczęsnego
Posted by